O mnie

Moje zdjęcie
Grekokatoliczka zamiłowana w Nadzwyczajnej Formie Rytu Rzymskiego. Białorusinka uważająca się za mieszkankę Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Doktor teologii moralnej.

6 lut 2013

Misterium uzdrowień

Jak wygląda proces uzdrowienia „od kuchni”? Wielu ludziom przyjeżdżającym na Tyskie Wieczory Uwielbienia wydaje się, że przychodzi Jezus-czarodziej, a choroby znikają jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
– Cała teologia przekonuje nas, że Bóg wciela się po to, by brać na siebie nasze choroby. To nieprawdopodobne. W sercu uzdrowienia jest tajemnica krzyża. Bóg przychodzi przez swoje cierpienie, by wziąć na siebie nasze cierpienia. Na zasadzie wymiany. Te choroby nie znikają. Nie dematerializują się. Dźwiga je Bóg. Wziął na siebie wszystkie choroby, depresje, nowotwory ludzkości. W tajemnicy krzyża odkrywamy masakrę, która dokonała się na Chrystusie. W niej skupiają się wszystkie cierpienia fizyczne świata. Ale jeszcze bardziej wstrząsające od sfery fizycznej jest cierpienie duchowe, przez które przeszedł Jezus. Od skrajnego lęku aż po doświadczenie ogołocenia i opuszczenia przez Boga. Wierzymy, że to samo doświadczenie uobecnia się w każdej Eucharystii. Przecież podczas adoracji klęczę nie tylko przed zmartwychwstałym, uwielbionym Jezusem, ale i przed oplutym, odrzuconym Skazańcem, który otwiera na oścież swe zranione serce. Tak szeroko, że mogę się w nim schować.
Z rozmowy Marcina Jakimowicza z Aleksandrem Bańką

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz